felici portal Witam, nasunęło mi się takie przemyślenie: uboga jest mitologia świata WFRP niezwykle. Nie wiem czy w Tome of Salvation to jakoś rozbudowano, bo nie mam tej książki i po prostu nie wiem. Ale co mi się najbardziej rzuca w oczy to brak bogów-stworzycieli. To znaczy - ludzie tworzą religię m.in. po to, żeby wyjaśnić sobie rzeczy których racjonalnie nie potrafią wyjaśnić - odwołują się więc do myślenia magicznego, legend, mitów, bóstw itd. Jednym z kluczowych dla człowieka pytań, które zadaje sobie już jako pięcioletnie dziecko w tzw. wieku pytań jest proste: Jak powstał ten świat? No i zasadniczo każda religia ma na to jakieś swoje wytłumaczenie bardziej lub mniej ciekawie. Obecnie istnieje też wyjaśnienie naukowe, ale w świecie wfrp o czymś takim raczej nie może być mowy... No i właśnie: jak powstał świat WFRP? Wyłonił się z chaosu? Stworzył go jakiś Maker? Jak tłumaczą to sobie prości ludzie? Zarówno w panteonie krasnoludów jak i ludzi, o niziołkach nie wspominając, nie ma boga-stwórcy świata, a przecież jest to punkt zaczepienia dla całej mitologii i kultury religijnej. Musiał być jakiś bóg/bogowie/cośkolwiek co było PRZED światem i go stworzyło - musi w mitologii funkcjonować pojęcie "wieczności" "wiecznego boga/bogów" - wynika to w prostej linii z ludzkiej potrzeby transcendencji. To dla mnie największa dziura panteonu i mitologii WFRP, bo ile bogowie typu Ulryk, Taal itd. to jeszcze w miarę funkcjonują jako patroni i opiekunowie ludzkości(można by przyjąć że praprzodkowie ludzi od nich uczyli się myślistwa, nauk, rzemiosła itd.) - podejrzewam też że we wspomnianym Tome of Salvation jest to jakoś rozsądnie opisane. To jednak sprawa kosmogonii nadal kuleje. Wspomina się o tzw. pradawnych którzy stworzyli rasy świata, pomagali im dojść do jakiejś kultury itd, ale czy są oni postrzegani jako stwórcy świata? Byliby wówczas centralną częścią panteonu boskiego, a w podręczniku wfrp chyba nawet nie ma o nich wzmianki Ponadto gdzie świątynie? Kapłani pradawnych? Z racji tego, że nigdzie dotąd o tym nie przeczytałem odrzucam ich jako przyjętych przynajmniej przez ludzi stwórców. Jest jeszcze sprawa boga elfów Asuryana, o którym mówi się właśnie Stwórca, Ojciec itd. To on miał stworzyć rasę elfów. Ale czy to nie uosobienie jednego z pradawnych? Gdzieś czytałem, że jedynie w elfich podaniach zachowały się wiadomości z okresu przed eksplozją wrót międzygwiezdnych. Czy bóg Asuryan to właśnie taki przeciek? - jeden z pradawnych, którego elfowie umiłowali najbardziej z wzajemnością? Wnioskuje się z tego, że mało kto wie w ogóle o pradawnych i ich dziele, może z wyjątkiem Slaanów z Lustrii, którzy mają kontynuować ich dzieło, wg instrukcji ze złotych tablic... Co o tym sądzicie? Macie w ogóle jakiś pogląd na taką sprawę? Wiem że to takie doszukiwanie się w fantastyce jakiejś realności, ale często staram się poruszać w przygodach wątki filozoficzne i brak boga-stwórcy już kilka razy mnie mocno zdenerwował... A nie chciałbym tworzyć jakiegoś zupełnie nowego boga bo musiałbym wtedy przebudować całą mitologię wfrp która nawiasem mówiąc jest mocno naciągana i denna do tolkienowskiej się w każdym razie nie umywa zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl sprzedamnadjeziorem.opx.pl